Bath and Body Works znów zaskakuje! Tym razem morska toń wkracza do akcji. I to w nietypowej odsłonie!
Marka BBW od dawna zaskakuje mnie na każdym kroku. Także i tym razem nie mogło być inaczej. Nowe zapachy i nowe produkty – tego nie mogłam się spodziewać…. Sea-tox, czyli kosmetyki zaaprobowane przez syrenki, to proponuje nam marka Bath and Body Works na lato.
| Bath Body Works – Sea-Tox |
Wśród nowej linii Sea-Tox znalazło się kilka świeżynek. Sól do kąpieli bywała w sprzedaży przy okazji kilku wcześniejszych serii ale nie występuje zawsze.
Ta jest niesamowita – gruba, pachnąca, w poręcznym opakowaniu wygodnym do ustawienia na półce. Zapach jest tak intensywny, ze nawet wysypując ją do zdjęć i dotykając dłonią, ręka pachniała przez godzinę. Zapach jest z kolei zmysłowy i głęboki.
 |
| Bath Body Works – Sea-Tox |
Sól powoli i przyjemnie się rozpuszcza nadając kąpieli wyjątkowy klimat. To taki czas dla mnie więc lubię, gdy w powietrzu unoszą się zapachy, które mnie dodatkowo odprężają.
|
| Bath Body Works – Sea-Tox |
Kolejnym nowym dla mnie produktem jest pianka nadająca fale jak u syren. To hit sprzedażowy w USA i klienci pytają kiedy wróci do sprzedaży. Ta pianka sprawia, ze skręt włosów jest jak naturalny, pasma się nie sklejają, a efekt utrzymuje się długo. Do tego piękna zieleń na butelce przenosi nas w świat morskich roślin i zwierząt.
|
| Bath Body Works – Sea-Tox |
Sea-Tox nie mogłoby istnieć bez detoksu dla suchej skóry. Delikatny peeling, który można stosować codziennie uprzyjemni każdą kąpiel pod prysznicem. Na plus dodatkowo jest fakt, że skora po nim pachnie długo! 
| Bath Body Works – Sea-Tox |
A po umyciu jeśli chcemy zachować zapach na dłużej najlepiej wsmarować w skórę balsam do ciała. Oczywiście “zatwierdzony przez syrenę” Balsam jest gęsty i treściwy, a mnie w nim po raz kolejny skusiło opakowanie. Tubka wygląda, jakby rysunki wykonał na niej najznakomitszy mistrz japońskich fresków. Zapach to połączenie morskiej bryzy, wiatru z oceanu i roślin w tym kwiatów z rafy koralowej. Jest kuszący i zmysłowy…
Balsam jest gęsty i treściwy, a mnie w nim po raz kolejny skusiło opakowanie. Tubka wygląda, jakby rysunki wykonał na niej najznakomitszy mistrz japońskich fresków. Zapach to połączenie morskiej bryzy, wiatru z oceanu i roślin w tym kwiatów z rafy koralowej. Jest kuszący i zmysłowy…
| Bath Body Works – Sea-Tox |
W serii Sea-Tox są podobno jeszcze maseczki do twarzy! Widziałam, że marka sprzedaje je m.in. w USA i mają pozytywne opinie, wiec mam nadzieje, ze pozostaną w ofercie marki na dłużej.
Sea-Tox to nie tylko piękne opakowania, ale także wyjątkowy zapach i formuły.
Bath and Body Works potrafi zaskoczyć!
Nową serie kupicie w sklepach stacjonarnych w Warszawie w Galerii Mokotów i Złotych Tarasach
| Bath Body Works – Sea-Tox |
Kontent oraz zdjęcia pozyskane z archwialnej wersji strony – Pracownia Przyjemności.
Autorem i właścielem tekstów jest poprzedni właściciel strony.
To jest naprawdę wartościowe.
Wrzucam, bo myślę, że powinno pójść w świat. Internet skrywa bardzo ciekawe treści