Krem koloryzujący Metamorphosis CCC od Yonelle z SPF50

Pielęgnuje, chroni i koloryzuje? Niemożliwe? A jednak! Yonelle zadbało o to, by połączyć to wszystko razem w Metamorphosis Hydroaktywny krem CCC.

Co to właściwie jest? O tym poniżej…

Yonelle stworzyło krem wielozadaniowy. Nie jest to ani podkład ani zwykły krem do twarzy, ani też krem z filtrem, ale łączy właściwości tych kilku kosmetyków razem.

Jakie są jego najważniejsze właściwości?

Dla mnie biorąc pod uwagę, że mamy lato najważniejszy jest filtr 50SPF, to stawiam na pierwszym miejscu. Jeśli weźmiemy pod uwagę większość tego typu produktów, są albo tłuste, albo pozostawiają skórę lepką albo zapychają ją. W CCC Yonelle efekt jest niemal matowy.

Co więcej mamy tu krem koloryzujący w 1 z 2 kolorów – Summer Sand i Sun Touch. Nie wiem jak dla osób z mocno ciemniejszą karnacją, ale dla mnie niemal stworzony jest nr 1 Summer Sand. Idealnie stapia się z moją skórą nadając jej równomierny odcień. Co ciekawe mam wrażenie, że kolor dostosowuje się do skóry.

Dla mnie ogromne znaczenie ma wykończenie. I choć lubię rozświetlenie skóry, to lubię sama je sobie dozować i nie lubię gdy twarz się cała błyszczy. Wielofunkcyjny krem Metamorphosic CCC zwęża pory i matuje cerę ale nie tworzy maski. To ważne, gdyż wyglądamy bardzo naturalnie, świeżo a cera wygląda na zdrową. Efekt utrzymuje się przez wiele godzin, bo po nałożeniu rano ok 7 aż do 15 skóra nie wymaga poprawek.

Dla mnie już samo opakowanie zasługuje na aplauz. Kupując jakikolwiek produkt Yonelle – o czym Wam zawsze powtarzam – możemy mieć pewność dbałości o każdy detal. Także i w tym przypadku opakowanie jest eleganckie. Niby zwykła tubka, a plastik, który wygląda jakby był szkłem i sam dozownik pokazują, że ktoś to mądrze przemyślał. Dozownik łatwo się naciska i wydobywa małą ilość kremu – tak jak na obrazku wyżej. Mi dokładnie taka ilość wystarcza na lekkie pokrycie całej twarzy. Krycie możemy dozować w zależności od zamierzonego efektu. Krem CCC nie da co prawda efektu jak po mocnym podkładzie, więc czerwone krostki wymagają użycia korektora, ale daje wystarczający kamuflaż na codzień jak dla mnie.