Mój zapach – YSL – Manifesto

Już długi czas zbierałam się, żeby napisać o zapachu Manifesto. Gdy rodzina tego zapachu powiększyła mi się o nowy, pomyślałam, że jest to dobry moment. Dziś będzie o Yves Saint Laurent – Eau de Parum, kolejnym razem o Manifesto L’elixire Eau de Parfum Intense.

Wiem co porwało mnie bez reszty w Manifesto – JAŚMIN, który bezwarunkowo ubóstwiam we wszystkich kosmetykach czy herbacie (zielonej i białej) a także nuta porzeczki… To połączenie sprawia, że po spryskaniu zapachem na skórę robię się głodna…

Lubicie jaśmin albo porzeczkę w zapachach?

Manifesto marki Yves Saint Laurent to orientalno – kwiatowe
perfumy dla kobiet. Manifesto  został wydany w 2012
roku. Zapach stworzyli Anne Flipo i Loc Dong.

Nutami
głowy są czarna porzeczka, bergamotka i nuty zielone;
Nutami serca są konwalia i
jaśmin wielkolistny;
Nutami bazy są cedr, drzewo sandałowe, wanilia i fasolka
tonka.

Te perfumy to dla mnie kwintesencja kobiecości.

Opakowanie jest małym dziełem sztuki – fiolet w połączeniu ze złotem staje się jeszcze bardziej luksusowy. Kształt butelki przypomina seksowne wcięcie w kobiecej talii, a ciężka, dosyć masywna ale również kobieca nakrętka z biżuteryjną fakturą dodaje całości uroku.
Samo opakowanie daje obietnicę czegoś niezwykłego, co znajdziemy w środku i… ja się nie zawiodłam.
Cena:
189zł/30ml
375zł/50ml
539zł/90ml

Lubię, gdy butelkę dobrze się trzyma w dłoni i czuje się, że się cos ma. W przypadku Manifesto butelka jest ciężka, ale dzięki temu wydaje się być jeszcze bardziej ekskluzywna.
Ta butelka przywodzi na myśl wizję kobiety mocnej i silnej wewnętrznie, ale także subtelnej i kobiecej. Taki jest też aromat Manifesto.

Pierwszy kontakt z nosem pozwala wyczuć mocny zapach orientalny w połączeniu z mocną porzeczka, która działa ożywczo. PO chwili odczuwamy słodkie zapachy wanilii, konwalii i jaśminu.
Całość pięknie ze sobą współgra, pozostając nieoczywistą i igrając nieco z naszymi zmysłami węchu z tak odrębnymi nutami. Manifesto to zapach zarówno na wieczór jak i na dzień.

Lubię ten zapach za to, że jako całość pięknie współgra i dodaje mi mimowolnie pewności siebie.
To ja widzę siebie jako ta silna kobieta, seksowna, znająca swoją wartość, która mocno stąpa po ziemi ale potrafi bujać też w fioletowych obłokach. Ja również taka jestem, dlatego to jest powód dlatego Manifesto przypadł mi do gustu zapachowego, ale trafił też w moje serce całą kampanią i wizualną stroną wizerunku produktu. Dlatego też na samym Manifesto nie pozostałam…


cdn

Kontent oraz zdjęcia pozyskane z archwialnej wersji strony – Pracownia Przyjemności.
Autorem i właścielem tekstów jest poprzedni właściciel strony.