Nektar miłości, czyli Nectar Love od Donny Karan New York dla miłośników pięknych zapachów.
Nie wiem czy jest typowo letni ale ja zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia właśnie przez wygląd butelki.
Od lat lubię “zielone jabłuszko” DKNY i latem z przyjemnością go używam. Wersja Nectar Love jest całkiem inna od mojego ulubieńca, ale ma w sobie to coś…
| DKNY – perfumy Nectar Love |
Kwiatowo-owocowa eksplozja miłości zamknięta jest w pięknej i poręcznej butelce z wytłaczanym motywem pszczoły na flakonie. Druga pszczoła przysiadła na górnej części a dwie pszczoły nie świadczą o niczym innym jak o fakcie, że możemy w środku spodziewać się miodu.
| DKNY – perfumy Nectar Love |
To zapach ciepły i otulający. Pełen z jednej strony cytrusów, kapiących sokiem i nieco oblepiającym, a z drugiej słonecznych nut mirabelek skąpanych w słońcu.
Niby banalnie – kolejne połączenie kwiatowo-owocowe, ale tak banalnie nie jest…
| DKNY – perfumy Nectar Love |
Nie sposób nie napisać o mocnych wątkach kwiatowo-owocowych, bo to one wychodzą na pierwszy plan. Nutami głowy są grejpfrut, nektarynka, mandarynka oraz żółta frezja. Nuty serca otwiera mój ukochany jaśmin, konwalia i mirabelka. Nuty bazy są z kolei słodko – konkretne: cedr, piżmo, neroli, wosk pszczeli i na szczęście dla mnie słabo wyczuwalna wanilia. Mimo, że lubię ją w potrawach, to zauważyłam, że w perfumach mnie odpycha.
| DKNY – perfumy Nectar Love |
Co przypomina mi Nectar Love? Wakacje z prawdziwego zdarzenia. Ciepłe, słodkie, pachnące pobytem na wsi, pełnej zboża i siana. Rodzi mile wspomnienia. Nie używam tego zapachu codziennie, bo podczas upałów wole np zielone jabłuszko i zapachy w którym króluje grejpfrut, jabłko, gruszka, zielona herbata, piwonia czy trawa. Ale wieczorami, gdy upał maleje, lubię pachnieć właśnie tym zapachem.
| DKNY – perfumy Nectar Love |
Jeśli jeszcze go nie znacie, sprawdźcie, choćby przez wgląd na to dzieło sztuki jakim jest butelka…
Zostawiam Was na weekend z tym wyjątkowym zapachem… 
| DKNY – perfumy Nectar Love |
Kontent oraz zdjęcia pozyskane z archwialnej wersji strony – Pracownia Przyjemności.
Autorem i właścielem tekstów jest poprzedni właściciel strony.
Twój blog to miejsce, gdzie zawsze znajdę coś wartościowego.
Może już się z tym spotkaliście, ale ten tekst pokazuje temat z fajnej perspektywy