Piękny powiew orientu – I Coloniali

Każdy z nas ma czasem takie chwile, że ma już wszystkiego dosyć. Musi się wtedy zatrzymać i wziąć głęboki oddech, odpocząć i zrelaksować się zarówno fizycznie jak i wewnętrznie (a nawet duchowo). Żyjemy w czasach, gdzie całe życie usprawniają nam urządzenia, które mają nam pomóc przyspieszyć pracę a paradoksalnie czasu mamy jeszcze mniej niż kiedyś nasi przodkowie. Egzystując w miejskiej dżungli aby przetrwać musimy dla zdrowia psychicznego nauczyć się szybko regenerować swoje siły i zmysły. Ja pozwalam sobie raz na jakiś czas na chwilę całkowitego zapomnienia i oddaje się uciechom cielesnym – tylko ja i kosmetyki… Czasem jest to gorąca kąpiel, czasem użycie produktu, którego zapach mnie odpręża, ulubionych perfum. Kosmetyki  I Coloniali to z pewnością taka firma, której produkty pozwalają zapomnieć o stresach dnia codziennego, koją zmysły i tworzą moje domowe SPA. Zapraszam Was do świata I Coloniali… 

Skąd pochodzi marka I Coloniali?

Historia tej marki ma już prawie 40 lat. W 1977r J&E Atkinsons rozpoczęli produkcję kosmetyków do twarzy i ciała. Sami założyciele – James i Edwards to mistrzowie perfumiarstwa pochodzący z Londynu. Od początku istnienia marki ich założeniem było, by tworzyć produkty jak najbardziej naturalne, pozostawiające przyjemne doznania dla zmysłów i zamknięte w starannie dobranych opakowaniach.

 I Coloniali Seductive Elixirs stworzyło 2 nowe linie – Anielskie piżmo i Tajemnicza róża.

Znakiem rozpoznawczym I Coloniali są aluminiowe butelki o pięknym, nowoczesnym kształcie.
Design nie jest jednak jedynym powodem dla zastosowania wspomnianego materiału.
Najlepsze firmy produkujące zapachy przechowują eliksiry zapachowe w aluminiowych butlach, które w optymalny sposób chronią delikatne składniki i olejki esencjonalne.

Wszystkie produkty z linii Seductive Elixir zawierają bardzo wysokie stężenie eliksirów zapachowych tworzących niespotykane kompozycje.

Ja spośród produktów które otrzymałam do testów upodobałam sobie szczególnie 2 z nich, które i Wam z całego serca polecam. Pierwszym z nich jest Jedwabiste masło do ciała z wyciągiem z masła karite.

Zamknięte jest w odkręcanym, aluminiowym opakowaniu. Nie wiem jak Wam się ono podoba, ale mnie bardzo przypadło do gustu (choć nie lubię zbyt takich plastikowych użytych słojów, z których trzeba wygrzebywać produkt). Jest niezbyt duże, więc nie trzeba wkładać całej dłoni, jest dosyć lekkie a sam produkt bardzo treściwy.

Pachnie kremowo / pudrowo / śmietankowo. Świetnie nawilża przesuszone partie ciała – opakowanie ma 150ml, ja stosowałam go głównie na łokcie, kolana, pięty – świetnie sobie radził z ich zmiękczeniem i nawilżeniem. Masło karite, które jest w jego składzie działa jak najlepszy opatrunek da przesuszonej skóry.

Wyciszający umysł i regenerujący ciało. Orientalne, kwiatowe połączenie z tajemniczą osobowością. Egzotyczne pyłki z drzewa sandałowego zostały wdzięcznie zmieszane z eleganckim bukietem, by stworzyć eliksir uwodzenia i przyjemności.

NUTY GŁOWY: elemi (naturalna żywica), mandarynka
NUTY SERCA: róża, drzewo sandałowe
NUTY BAZY: kaszmir, drzewo cedrowe
Pojemność: 100 ml
Cena detaliczna: 65 PLN

I Coloniali od zawsze kojarzyło mi się z luksusowymi i codziennymi produktami, które są taką odskocznią od codzienności. Już po opakowaniach widać, że I Coloniali zabierze nas w inny świat – jest to świat orientu połączony z nutką egzotyki, cudownych doznań zmysłowych i obietnicy relaksu, którą to w całości spełnia.

Jeśli chcecie odwiedzić ten świat i zasmakować w urokach domowego SPA, wybierzcie się do perfumerii Douglas, gdzie są dostępne wszystkie produkty I Coloniali.