Używaliście kiedyś któregoś z zapachów z domków Benefitu? Ja jestem laikiem wiedzy o nich wiec z chęcią poczytam Wasze przemyślenia
Zapach Noelle…
W uroczym domku, w którym mieszka już Gina, Sasha, Bella, Lee Lee i Eva, zamieszkała Noelle. Jest tajemnicza, wyrafinowana i czarująca… „under my spell Noelle” to zapach dla kobiet, które wchodząc do pomieszczenia ściągają na siebie wszystkie spojrzenia.
Woda toaletowa Noelle pachnie dziką orchideą, jaśminem i świeżą różą, bazę zapachu stanowi ambra, oud i wanilia, a głębi zapachu dodaje pieprz i kardamon.
Cena: 159zł/30ml
Moje odczucia:
Opakowanie – z jednej strony dziewczęce, zabawa w domki i bogactwo złota. Z drugiej natomiast elegancja, ładne opakowanie w stylu vintage. Zapach – pierwsze skojarzenie, to to, że jest za ciężki, przytłaczający i duszący.
Powoli słodycz opada, do zmysłów dochodzą aromaty kardamonu, pieprzu, jaśminu, natomiast wanilia i róża dają nam subtelniej o sobie znać.
Zapach jest niebanalny. Przechodzi przez różne fazy i zawsze pachnie inaczej. Odpowiedni na zimę, gdy słodycz i mocna woń przypraw rozpala nasze nosy i zmysły.
Robi się cieplej i milej. Zapach utrzymuje się jak przy wodach toaletowych ok 3-4 godz.
Kontent oraz zdjęcia pozyskane z archwialnej wersji strony – Pracownia Przyjemności.
Autorem i właścielem tekstów jest poprzedni właściciel strony.
Twój wpis sprawił, że moje serce zabiło mocniej.
Jak dla mnie lektura obowiązkowa, dla każdego, niezależnie od przekonań