Cykl rozświetlacze i korektory cz. 3. Po YSL – Touch Eclat i Bell- Rozświetlającym korektorze pod oczy, MAC – Prep+Prime Korektor rozświetlający jest następny.
W Polsce dostępne są 3 kolory MAC – Pre+Prime Korektora rozświetlającego – od prawej kolor Bright Forecast, Radiant Rose, Light Boost |
Od prawej: YSL – Touche Eclat, Bell – Rozświetlający korektor pod oczy i MAC – Prep+Prime Korektor rozświetlający |
Używałyście innych korektorów MACa, które są warte kupienia?
Co pisze o nim producent?
Ten bogaty i miękki rozświetlacz, a przy tym lekki – podkreśla, rozjaśnia i udoskonala. Dostępny jest w odcieniach: Light Boost (delikatnie żółto-kremowy), Bright Forecast (stonowany brzoskwiniowy koral) i Radiant Rose (jasny bladoróżowy)”
MAC – Prep+Prime Highlighter Enlumineur Light Boost |
MAC – Prep+Prime Highlighter Enlumineur Radiant Rose |
MAC – Prep+Prime Highlighter Enlumineur Bright Porcelain |
Cena: 100zł/3,6ml
Ten rozświetlacz jest u mnie od dosyć niedawna. W związku z tym, że do tej pory miałam same korektory pod oczy w kolorze brzoskwiniowym lub nude, a ten kolor Rose Radiant od MACa wpada w delikatny róż, postanowiłam, że powiększy moją kolekcję korektorów ze względu na ciekawy efekt, który po sobie zostawia…
Opakowanie – Pisak z dosyć sztywnym pędzelkiem. By korektor wydostać z opakowania trzeba przekręcić końcówkę do czasu aż usłyszymy przyjemny dźwięk klik-klik. To co bardzo mi się podoba i jest zaledwie drobnostką, ale dla mnie jednak ważną drobnostką to naklejony na skuwce kolor, jaki mamy w środku .To ułatwia życie jeśli mamy np. 2 korektory w różnych kolorach – bell czy YSL nie mają takiej transparentności kolorów. Rano ta “drobnostka” jak dla mnie ma kolosalne znaczenie, bo:
– 1 jestem zaspana i maluje się niemalże w półśnie
– 2 rano jak nigdy indziej każda pół sek. ma znaczenie
Konsystencja: Korektor jest bardziej gęsty niż YSL i Bell, ale nie jest na tyle ciężki, żeby osadzać się w załamaniach skóry. Kryje dosyć dobrze choć według mnie mniej niż przy YSL i Bell. Daje za to więcej rozświetlenia niż oba wcześniej przeze mnie recenzowane. I właśnie to mnie urzekło w Radiant Rose.
Kolor – kolor Radiant Rose wpada w delikatny róż. Po roztarciu na powiece nie widać, że kolor jest różowy, staje się jakby biały i pozostawia optyczną poświatę. Tym złudzeniem sprawia, że oko wydaje się większe. Dla mnie sprawdzał się lepiej, gdy byłam jaśniejsza przed wakacjami, teraz musze uważać, by nie stworzyć odwrotnego “efektu pandy” – czyli białych plam pod oczami.
3 korektory przed rostarciem – od prawej: YSL – Touche Eclat nr 2, Bell – Rozświetlający korektor pod oczy kol. 010 i MAC – Prep+Prime Korektor rozświetlający kol. Radiant Rose |
3 korektory po lekkim roztarciu – od prawej: YSL – Touche Eclat nr 2, Bell – Rozświetlający korektor pod oczy kol. 010 i MAC – Prep+Prime Korektor rozświetlający kol. Radiant Rose |
Jak go oceniam?
Lubię zmieniać produkty ze względu na pory roku, stan mojej skóry, kolory cieni, które użyje do makijażu oczu, stopień opalenia etc. MAC Prep+Prime Korektor rozświetlający poszerzył gamę kolorów. Do tego sprawdza się bardzo dobrze, ładnie rozświetla spojrzenie w inny sposób niż YSL.
Warto wybrać się do sklepu stacjonarnego MACa i samemu na skórze sprawdzić, czy ten kolor nie będzie dla Was za jasny.
Kontent oraz zdjęcia pozyskane z archwialnej wersji strony – Pracownia Przyjemności.
Autorem i wła
Dzięki Tobie moje życie staje się lepsze.
To jest niesamowite, jak wiele oferujesz.