Oczyszczanie w wersji de luxe – AHAVA – Oczyszczająca maseczka z błotem z Morza Martwego

Nie wiem czy znacie markę AHAVA. Mnie kosmetykami z Morza Martwego zaraziła moja Mama, która po przyjeździe z Izraela przywiozła pakę kosmetyków Dead Sea Premiere. Zaczęłam szukać podobnych kosmetyków, które by były łatwiej dostępne w Polsce i moje poszukiwania skończyły się na Super Pharmie, w której to odkryłam markę AHAVA.
Dziś będzie o jednym z kosmetyków do dogłębnego oczyszczania twarzy, szczególnie dla osób z cerą kapryśną – mieszaną i tłustą, ale mogą ją stosować osoby także o cerze normalnej lub suchej.
Mi ta maska przypomina w działaniu maskę Glam Glow.

AHAVA – Time to clear – Purifying Mud Mask Oczyszczająca maseczka z błotem z Morza Martwego

Czy używaliście do tej pory produktów z minerałami z Morza Martwego? Jak się u Was sprawdziły?




Co pisze o masce producent?

 

Główne składniki
(mg/l)
Mikroelementy (ppm)
Magnez
Mg  92.000
Stront Sr 670
Wapń Ca 35.000
Bor B 120
Brom Br 14.000
Lit Li 40
Sód Na 2.700
Mangan Mn 10
Potas K 2.100
Bar Ba 9

 

 

AHAVA – Time to clear – Purifying Mud Mask Oczyszczająca maseczka z błotem z Morza Martwego
Co ja myślę o masce?
Opakowanie:
Bardzo lubię opakowania AHAVA. Są minimalistyczne, mają specyficzną powłokę, która w dotyku jest niemal jak aksamit. Zamknięcia są solidne. W tym przypadku jest to tubka z zamknięciem, na którym stoi. Opakowań od AHAVA mogłoby się uczyć wiele innych firm. W prostocie tkwi siła.
AHAVA – Time to clear – Purifying Mud Mask Oczyszczająca maseczka z błotem z Morza Martwego

 

AHAVA – Time to clear – Purifying Mud Mask Oczyszczająca maseczka z błotem z Morza Martwego
Konsystencja, zapach:
Maska ma kolor lekko szaro-zielony, jest niemal bezzapachowa. Konsystencja jest raczej gęsta, ale na tyle rzadka, że można ją rozprowadzić z łatwością po całej twarzy.
AHAVA – Time to clear – Purifying Mud Mask Oczyszczająca maseczka z błotem z Morza Martwego

 

Stosowanie i efekt:
Maskę nakładamy na czystą i suchą skórę twarzy i pozostawiamy na ok 5 minut, po czym zmywamy. Ja stosowałam się do instrukcji, choć czasem trzymałam ją nawet do 10 minut. Zmywa się nieźle. Ja masuje przy zmywaniu twarz, przez co jest potem jeszcze bardziej wygładzona.
Lubię stosować maski i używam ich zwykle 2 razy na tydzień. Stosuje je naprzemiennie, w zależności od tego jak zachowuje się moja skóra – czy jest przetłuszczona, poszarzała czy sucha.
Po masce oczyszczającej AHAVA zauważyłam 3 widoczne efekty. Pierwszym i oczywistym jest to, że skóra stała się gładsza. Drugi, to poprawa kolorytu skóry. Nie wiem czy to częściowo nie jest złudzenie, bo po zmyciu maski w kolorze zielonkawo-brązowym wydaje nam się, że skóra jest bardziej różowa, ale coś w tym jest. Skóra ma bardziej zdrowy kolor, naturalnie różowy. I trzeci, ale dla mnie najbardziej znaczący – maska reguluje wydzielanie sebum, a właściwie normuje jej funkcje. Po jej użyciu mam mniejsze problemy ze świecącym po połowie dnia czołem ale też nie mam miejscowych przesuszeń w okolicach brody czy nosa.
AHAVA – Time to clear – Purifying Mud Mask Oczyszczająca maseczka z błotem z Morza Martwego
Podsumowanie:
Maska to według mnie produkt porównywalny do sławnej maski Glam Glow jeśli chodzi o cenę i działanie. Skóra w moim przypadku po jej stosowaniu jest piękniejsza i zdrowsza. Widzę to nie tylko od razu po zastosowaniu, ale także po stresującym dniu nie świecę się, a makijaż przez to trzyma się dłużej. Do tego mam przyjemność w jej stosowaniu i nawet lubię siebie w tym zielono-brązowym kolorze. Do tego mam świadomość, że używam kosmetyków z minerałami, które zapobiegają dodatkowo starzeniu się skóry. A zawsze lepiej zapobiegać, niż leczyć 🙂




Kontent oraz zdjęcia pozyskane z archwialnej wersji strony – Pracownia Przyjemności.
Autorem i właścielem tekstów jest poprzedni właściciel strony.

One thought on “Oczyszczanie w wersji de luxe – AHAVA – Oczyszczająca maseczka z błotem z Morza Martwego

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *