Yves Rocher pewnie dobrze znacie. Ich kosmetyki można dostać w ich sklepach w wielu centrach handlowych. Ja do tej pory rzadko kiedy miałam możliwość używania kosmetyków tej marki, a ta seria z morelą i rozmarynem podbiła moje serce. Choć nie obło się bez małej wpadki z mojego powodu to ta seria bardzo przypadła mi do gustu
Yves Rocher – linia morela i rozmaryn do ciała / Abricot Rozmarin |
W skład linii wchodzi żel do ciała, żel pod prysznic i mgiełka zapachowa. Któregoś dnia pakowałam się szybko na wyjazd poza miasto i chciałam wypróbować nowości od YR. Wzięłam do torebki żel do ciała, który swoim opakowaniem przypominał mi właśnie typowe żele pod prysznic i szczęśliwa zamknęłam kosmetyczkę. Wycisnęłam małą ilość specyfiku na rękę będąc pod prysznicem, rozsmarowałam żel na ciele i… zdziwiłam się, że się nie pieni. Pomyślałam nawet, że to pewnie jeden z tych eko-kosmetyków, które maja się z zasady nie pienić… Ale po wyjściu spod prysznica coś mnie podkorciło, żeby jednak przeczytać opis na opakowaniu z tyłu czy to aby na pewno jest żel do mycia ciała a nie żel do ciała (w domyśle – nawilżający żel do ciała…). Uwierzcie, że dawno już się z siebie tak nie śmiałam, bo jednak najczęściej wole zmyć brud niż go wmasowywać
Co śmieszniejsze – napisałam o tym na Instagramie i 2 osoby napisały mi, że dokładnie tak samo zrobiły
Uff, od razu zrobiło mi się lepiej, że nie tylko ja byłam taka nierozgarnięta przy pakowaniu
Moja historia dobrze się skończyła, bo w hotelu było mydło w płynie dla gości hotelowych, a po umyciu mogłam już bez wyrzutów sumienia nasmarować ciało wg wskazań producenta ![🙂](https://s.w.org/images/core/emoji/14.0.0/svg/1f642.svg)
![]() |
Yves Rocher – linia morela i rozmaryn do ciała / Abricot Rozmarin |
Czym mnie skusiła ta seria morela i rozmaryn? Zapachem! Nie wiem czy chodzi o to połączenie z rozmarynem, czy fakt, że lubię morele i brzoskwinie, ale te produkty sprawiają, że robię się głodna i wącham swoje ciało (wiem, brzmi to dziwnie!) ![😉](https://s.w.org/images/core/emoji/14.0.0/svg/1f609.svg)
Żel pod prysznic pieni się (w odróżnieniu od żelu nawilżającego, sic!) bardzo dobrze, ale jego zapach nie pozostaje wyjątkowo długo na skórze. Dlatego, żeby pachnieć kilka godzin połączeniem morela + rozmaryn wcieram w skórę po myciu żel nawilżający i na dokładkę pryskam skórę mgiełką zapachową. Pryskam nią kark, ale także włosy.
Żel bardzo dobrze nawilża i ma postać galaretki. Jego formuła zawiera ponad 98% składników pochodzenia naturalnego i nie zawiera parabenów. Żel z aloesu pochodzi z ekologicznych upraw i koi skórę, myślę zatem, ze będzie idealny na lato na przesuszoną skórę ![🙂](https://s.w.org/images/core/emoji/14.0.0/svg/1f642.svg)
![]() |
Yves Rocher – linia morela i rozmaryn do ciała / Abricot Rozmarin |
To, co podoba mi się w tej serii oprócz zapachu i przyjemnych konsystencji, to opakowania – mają solidne zamknięcia, nadają się do recyklingu i same pochodzą z recyklingu, a ponadto widzę, co jest w środku. Dzięki temu wiem kiedy produkt mi się skończy…
![]() |
Yves Rocher – linia morela i rozmaryn do ciała / Abricot Rozmarin |
Cała seria według mnie jest bardzo udana. Widziałam, że mają także zapach kokosowy, na który ostatnio choruję i biorę wszystko co mogę właśnie z kokosem, a także mango, które od zawsze uwielbiam za słodycz. Mam zatem jeszczce przed sobą trochę do wypróbowania z YR ![🙂](https://s.w.org/images/core/emoji/14.0.0/svg/1f642.svg)
Produkty z tej serii możecie kupić na stronie Yves Rocher: żel pod prysznic, żel nawilżający do ciała i energetyzująca mgiełka zapachowa.
Yves Rocher – linia morela i rozmaryn do ciała / Abricot Rozmarin |
Kontent oraz zdjęcia pozyskane z archwialnej wersji strony – Pracownia Przyjemności.
Autorem i właścielem tekstów jest poprzedni właściciel strony.
Cieszę się, że jestem tu, aby to przeczytać.
To było niesamowicie pouczające.